” Skazani za inność” – przemoc, tolerancja w Dobrym Mieście

4

Przemoc spotyka młodzież na każdym kroku. Może dlatego tak łatwo przychodzi jej bagatelizowanie, uznawanie za coś normalnego i nieszkodliwego.

„Przechodził koło mnie i opluł. Nie wytrzymałem i popchnąłem go. Rozdzieliła nas nauczycielka. Gdy wracałem do domu przez boisko oni już czekali na mnie we trójkę. Sam na trzech ledwo się broniłem. Mimo, że stało się to dawno do teraz mam ochotę się im odpłacić”- od tej historii zaczyna siedemnastoletni Mateusz mówiąc o przemocy z jaką się spotkał.

Mimo, że tych sytuacji było więcej, ta była jedną z tych, o których nigdy się nie zapomina. Szkoła wywierała na niego taki stres, że zaczął wagarować, by tylko uniknąć kontaktu z tymi osobami. A to wszystko tylko dlatego, że był typem samotnika, co nie podobało się jego klasie. Teraz ma indywidualny tok nauczania i spokój od ludzi, których nie chce znać.

Gdy piekło trwa dalej
1Jemu udało się z tego wyrwać w przeciwieństwie 
do piętnastoletniej Natalki- „Wątpię, by dało się coś z tym zrobić. Nauczyciele mi nie pomagają, a rodzice twierdzą, że to moja wina.”

Mówi, że nie chce iść do nowej szkoły, bo oczy wszystkich będą skierowane na nią, a ona w oczach innych zawsze będzie już widzieć pogardę do niej i tego jak wygląda.

Nauczona doświadczeniem wie, że zawsze znajdzie się ktoś, kto nie zaakceptuje jej wyglądu i zacznie ją oceniać tak powierzchownie, a nie po charakterze.

Strach i zemsta
„Początkowo czułem względem nich pewien rodzaj strachu, potem złość, a obecnie staram się do tego podchodzić z dystansem. Przeszłość to zamknięty rozdział, jednak mimo to wywarł na mnie ogromny wpływ”- mówi Mateusz.

Z kolei Natalka ma do nich zwyczajny żal ponieważ boi się teraz nawiązywać nowe znajomości. Chciałaby tylko by wszyscy, także jej wrogowie poznali ją jaka jest naprawdę. Chyba u każdego wszystko dzieje się w takiej kolejności: najpierw jest strach, potem chęć zemsty, a dopiero po pewnym czasie nabranie dystansu i pogodzenie się z tym, że tak było i nie da się tego w żaden sposób cofnąć czy wymazać z pamięci.

Mogą posunąć się za daleko
2Pomimo wszelkich kampanii, które mają na celu uświadomienie problemu przemocy wśród młodych wcale nie jest lepiej. Niepokojące jest, 
że wszystkie skupiają się wyłącznie na pomocy ofiarom zamiast na tym, by zahamować działania sprawców. Pozostając bezkarni, mogą oni pewnego dnia po prostu się zapomnieć i posunąć o ten jeden mały krok za daleko. 

Wielu ludzi mówi, że bycie ofiarą przemocy czyni silniejszym. Czemu więc takie przypadki zaskakująco często kończą się tragicznie? Na pytanie do czego może doprowadzić przemoc możemy usłyszeć: depresja, anoreksja, samookaleczenie, a nawet w skrajnych przypadkach samobójstwo. Może, więc nadszedł czas by przerwać milczenie?

autor: Justyna Rybusiewicz uczennica Zespołu Szkół w Dobrym Mieście 1TI

 

4 KOMENTARZE

  1. W tym mieście, to jest taka małowiejskość, że każdego ekscentryka te prymitywy zjedzą. Ale szkoły mają gdzieś, to że jednego tłuką albo jeden buntuje całą klasę bo ktoś nie chce go po tyłku całować i pozwalać sobie skakać po głowie. Ważniejsze są czyste podłogi, ubikacje i aby panie sprzątaczki się nie napracowały ( chociaż są od tego aby sprzątać ). A potem "Nic nie wiedzieliśmy".

  2. wiekszosc ludzi omija takie tematy,dopoki nie dotknie ich samych lub bliskich.ofiara staje sie przypadkiem,wystarczy ze uciekajacy bandzior ma przeszkode nie przebiera w srodkach,uzywa rak,nog,ostrych narzedzi broni.Trzeba zastanowic sie czy potrafimy pomoc sobie lub innym gdy chodzi o zdrowie lub zycie.

  3. Pracuje w szkole wiejskiej w woj.mazowieckim i problem agresji wśród osob mlodych jest mi dobrze znany.Na każdym kroku są przepychanki,zabawy w bicie,wyśmiewane się z kogoś.Reaguje za każdym razem.Moim zdaniem problem tkwi w rodzinie i w wychowaniu.Widać jak na dłoni gdzie rodzice rozmawiają i uczą ze agresją nie jest rozwiązaniem.Zajmujemy się tym problemem z psychologiem i pedagogiem oraz rodzina wspólnie.Efekty są pozytywne.

Napisz komentarz. Przypominamy o zachowaniu kultury w pisaniu komentarzy. Nikt nie jest anonimowy w internecie. Redakcja zastrzega sobie prawo do usuwania komentarzy bez podania przyczyny, zwłaszcza obraźliwych.

Dodaj swój komentarz.
Proszę podać swoje imię tutaj